Od ponad dwóch dekad mówi się powszechnie o konieczności podejmowania studiów wyższych i zdobywaniu wykształcenia, mającego w prostej linii przyczynić się do lepszego życia. Lepszego, czyli umożliwiającego znalezienie dobrze płatnej pracy, zyskania społecznego szacunku oraz prestiżu. Czy jednak w chwili obecnej faktycznie tytuł magistra wpływa na zwiększenie szans młodych osób na rynku pracy?
Nie wszystkie kierunki studiów się sprawdzą
Myślenie o tym, że jakikolwiek kierunek studiów zagwarantuje na 100% dobrze płatne zajęcie, jest z gruntu błędne. Szczególnie w błędzie pozostają osoby niezdecydowane, niemające sprecyzowanych planów na przyszłość. W takich sytuacjach lepiej pomyśleć nad kursami doszkalającymi do wybranego zawodu niż nad studiami generującymi koszty utrzymania oraz wyżywienia często w innym mieście, niż rodzinne.
Niestety, studia na kierunkach humanistycznych – bez kilku wyjątków — nie sprawdzają się dzisiaj, jeśli nie posiada się określonych planów rozwoju. W takim razie, jakie kierunki studiów pozwolą na faktyczne zwiększenie swoich szans na rynku pracy i sprawienie, że będzie się jednym z poszukiwanych i potrzebnych pracowników?
Przyszłościowe kierunki studiów
Dzisiaj zdecydowanie najbardziej na rynku liczą się precyzyjne, specjalistyczne umiejętności, głównie techniczne, a także związane z nowymi technologiami i sposobami rozsądnego zarządzania. Warto więc swoje matematyczne zdolności odpowiednio wykorzystać, wybierając jeden ze ścisłych kierunków studiów na uczelni, która się w nich specjalizuje. Nie można przy tym rzecz jasna ignorować swoich indywidualnych preferencji czy zainteresowań.
Na czele potencjalnie najkorzystniejszych z punktu widzenia przyszłego zatrudnienia kierunków jest niezmiennie informatyka, dająca możliwość zarabiania absolwentom studiów II stopnia miesięcznych kwot rzędu od 7 000 złotych brutto. Co ciekawe, kwoty takie dotyczą często już świeżo zatrudnionych pracowników. Popyt na fachowców z branży IT jest tak duży, że doświadczenie pozostaje na drugim miejscu. W tej branży odnotowywany jest jeden z najniższych stopni bezrobocia, a praca znajdowana jest przez absolwentów tuż po odebraniu dyplomu. Podobnie rzecz ma się z takimi kierunkami jak: robotyka i automatyka, inżynieria, bioinżynieria, budownictwo, logistyka czy zarządzanie.
W przypadku tego ostatniego warto rozpatrywać bardzo konkretne specjalizacje, zawężające zakres działania, a jednocześnie podkreślające wyjątkowość posiadanej wiedzy. Zarządzanie nie musi bowiem dotyczyć kwestii jedynie czysto administracyjnych – poza zarządzaniem zasobami ludzkimi można studiować także zarządzanie jakością – bardzo dzisiaj modne i coraz potrzebniejsze, zwłaszcza w przypadku dużych przedsiębiorstw, a także zarządzanie, chociażby energią w zakładzie przemysłowym.
W przypadku „czystego” zarządzania pojawiają się nowe podkategorie, łączące w sobie elementy zarządzania oraz innych kierunków studiów. I tak osoby zainteresowane tym przedmiotem mogą wybierać takie opcje jak psychologia w biznesie z dodatkiem języka obcego, marketing internetowy, zarządzanie projektem czy markami luksusowymi.